Polska, Litwa i Łotwa domagają się od Brukseli pokrycia kosztów
zabezpieczenia granicy z Białorusią jako zewnętrznej granicy UE. Unijna
komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson jest przeciwna finansowaniu
murów i płotów.

Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" zwraca uwagę na oświadczenie podpisane
przez 16 krajów UE podczas Europejskiej Konferencji na temat Zarządzania
Granicami, która odbyła się w piątek (21 stycznia) w Wilnie.

Sygnatariusze oświadczenia wezwali Brukselę do "odpowiedniego
finansowego wsparcia" działań przeciwko nielegalnym migrantom. Ich
zdaniem budowa "fizycznej infrastruktury" służącej ochronie granicy
powinna być finansowana ze środków unijnych.

Komisarz UE przeciwna murom i płotom

"Komisja Europejska odrzuca postulat pokrycia kosztów budowy płotu
granicznego mającego służyć ochronie przed migrantami" - wyjaśnia "Der
Spiegel". Redakcja cytuje komisarz Johansson, który powiedział, że
"jeśli kraje członkowskie chcą budować ogrodzenie, to mogą to robić, ale
Komisja od dawna stoi na stanowisku, że nie będzie finansować ani murów,
ani ogrodzeń z drutem kolczastym".

"Der Spiegel" przypomina, że tysiące migrantów próbują od miesięcy
przedostać się z Białorusi do Polski i krajów bałtyckich. Zdaniem
redakcji pod presją znajdowała się początkowo przede wszystkim Litwa.
Tamtejszy rząd rozpoczął budowę ogrodzenia. Od sierpnia 2021 roku
litewskie władze zawracają migrantów. W ten sposób powstrzymano ponad
8000 osób od przekroczenia granicy.

Zawracanie migrantów nielegalne?

Wizytując teren nad granicą litewsko-białoruską, Johansson zaznaczyła,
że wypychanie migrantów z terenu UE jest nielegalne. - Pushbacks są
jednoznacznie nielegalne. Ludzie mają prawo złożenia wniosku o azyl -
powiedziała.

Rządy krajów UE graniczących z Białorusią bronią metody zawracania jako
jedynej możliwości pozwalającej na opanowanie sytuacji na granicy. - Nie
możemy trzymać się kurczowo biurokratycznych przepisów. Musimy działać,
przede wszystkim, gdy jesteśmy atakowani - cytuje "Der Spiegel"
polskiego ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego.

"Der Spiegel" zaznacza, że liczba migrantów na granicach w minionych
tygodniach "odczuwalnie spadła". Zdaniem szefowej MSW Litwy Agne
Bilotaite jest to jednak "złudna cisza". - Nasi pogranicznicy wiedzą, że
kolejne grupy migrantów mogą pojawić się w każdej chwili - powiedziała.

Budowa muru wzdłuż polskiej granicy ma ruszyć pod koniec stycznia.

https://wiadomosci.wp.pl/der-spiegel-spor-o-pieniadze-na-mur-na-granicy-ue-z-bialorusia-6729179887979136a

Adam
6 godzin temu
To niech podstawiają autobusy na granicy z białorusią i zabierają
uchodźców do siebie

Oceniacz
6 godzin temu
Utworzyć korytarz i zapewnić transport do wewnątrz uni. Zaraz zmienia zdanie

Realista
6 godzin temu
I ma Unia rację. Nie budować żadnych płotów. Podsyawic autokary do
dworca ppkp zapełnić skąd i wysłać do uni. Albo promem do Finlandii.I po
klopocie

Bubu
34 min. temu
Litwini mają prawie taka samą granicę i ich kosztorys na budowę muru to
600 mln złotych a Polski Rząd chce 1 mld.600 mln.zl. to PiS wyróżnia w
całej UE!!! Przekręty na kasę i nadużywanie władzy Polityków