Koszenie traw wzmacnia efekt miejskiej wyspy ciepła,
czyli po wykoszeniu zredukowana zostaje retencja wody, gdyż powierzchnia ziemi przestaje być zacieniona i parowanie jest przyspieszone, gdyż działa efekt albedo, czyli zmiany temperatury barwowej gruntu.

Po skoszeniu traw, krzewów, następuje obumarcie 50% nasadzeń w wyniku wyschnięcia i system korzeniowy redukuje podnoszenie poziomu wody gruntowej.

Dodatkowo, podczas koszenie, metalowe ostrza rozbijają trawy na pył i wydostają się soki, które działają alergicznie na osoby wrażliwe.

W całej Brókselce wydaje się miliardy rocznie na koszenie milionów hektarów trawników, które powinny być prawem chronione jako łąki, trawniki, gęsto zarośnięte trawami, krzewami do wysokości 50-100 cm, aby pochłaniać wodę deszczową, rosę poranną, chronic mieszkańców przed rakotwórczym pyłem z dróg, zawierającym pył z opon, spaliny.

Bo zakrzewione trawniki wzdłuż dróg to także ekrany dźwiękowe, chroniące przed halasem, kurzem, pyłem, brudem.

Bezmyślna Brókselka wydaje co roku miliardy na wykaszanie parków, aby te zamieniały się w pustynie a drzewa usychaly i się przewracały.

Kosiarki używane do wykaszania traw z miliona hektarów trawników, parków, zużywaja mil;iony litrów paliwa, a spaliny opadaja w parkach i je trwale zatruwają.

Czyli trwały zakaz wykaszania traw na trawnikach, w parkach, zieleńcach
i zamiana ich w łąki naturalne, bez sztucznych nasadzeń generujących kolejne miliardy kosztów i miliardy zysków dla lobbystów.