Zainwestowalem wlasnie ok. $11 na eBayu w koncowke do ladowarki dla mego scootera. Tzn ladowarke juz mam ale mam tez chinski ladowacz do samochodu-z bajerami, do 24 volt i chce sie zabezpieczyc gdy oryginalna maszynka mi wysiadzie. Wszak licho nie spi a ja swoja nowa zabawke kocham.
I tak sobie mysle-jak moj chinczyk wysle mi moje srubki, druciki ze specjalna koncowka na 3 wyjscia skoro na Ukrainie wojna? I mysle tez, ze chinczyk duzo szmalu na tej wojnie traci i moze sie powaznie wkurwic. Wszak nowy Szlak Jedwabny a la Marco Polo dziala i przynosil do tej pory Chinom miliardowe dochody.
Wiec moze by tak namowi c chinczykow by cos z ta wojna zrobili?
Np by wkroczyli milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.
A pozniej do Ukrainy az do polskiej granicy. Jako gwarancja bezpieczenstwa Jedwabnego Szlaku. Mysle, ze chinczykow chlebem i sola przyjmiemy.

On Sunday, 22 May 2022 at 21:45:23 UTC+2, fatso wrote:
> Zainwestowalem wlasnie ok. $11 na eBayu w koncowke do ladowarki dla mego scootera. Tzn ladowarke juz mam ale mam tez chinski ladowacz do samochodu-z bajerami, do 24 volt i chce sie zabezpieczyc gdy oryginalna maszynka mi wysiadzie. Wszak licho nie spi a ja swoja nowa zabawke kocham.
> I tak sobie mysle-jak moj chinczyk wysle mi moje srubki, druciki ze specjalna koncowka na 3 wyjscia skoro na Ukrainie wojna? I mysle tez, ze chinczyk duzo szmalu na tej wojnie traci i moze sie powaznie wkurwic. Wszak nowy Szlak Jedwabny a la Marco Polo dziala i przynosil do tej pory Chinom miliardowe dochody.
> Wiec moze by tak namowi c chinczykow by cos z ta wojna zrobili?
> Np by wkroczyli milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.
> A pozniej do Ukrainy az do polskiej granicy. Jako gwarancja bezpieczenstwa Jedwabnego Szlaku. Mysle, ze chinczykow chlebem i sola przyjmiemy.
na p;oczątku roku 2020, czyli w pierwszych dniacch stycznia, Chinczyk mi napisał na Tłiterze, że jedzie pociągiem do Polski i wiezie kilopmetr kontenerow i zbudował 15 tuneli, tunel pod Bosforem i będzie za 12 dni na miejscu
i uzgodniłem z Chinczykiem, że wracam z nim do Chin, bo dziadek był kolejarzem, a jest stary zwyczaj, że rodziny kolejarzy moga jeździc pociągami towarowymi po calym świecie, bo jest dodatkowy przedział dla gośc i

Tak było dawniej na statkach handlowych i były kabiny dla gości turystów i moje nauczycielki zwiedzily caly świat pływając jako pasażerki flotą handlową za grosze, z pensji nauczycielskiej.

No i byl szlak jedwabny, wszystko uzgodnione a wtem covid w Wuhan, blokada miasta, regionu i zakaz wjazdu do Chin
i z wycieczki nici.

Ale dla Chinczyka Ukraina to nie problem handlowy, bo on zawsze planuje wiele alternatywnych tras transportowych
i towary jadą każdego dnia

Większy problem to zaladowanie kontenerowców 20-30 tys. kontenerów i transport do Rotterdamu, Hamburga, gdy tam nadal maseczki, kwarantanny a ktos musi to rozladować

Pamietam gdy płynął kontenerowiec z Morza Czerwonego do Europy przez Kanal Sueski i na morzu narysowali gps-em męskiego wacka z jajkami, a potem ustawili kontenerowiec w poprzek, aby zablokować handel z Azji z Europą

Ale szef kanału Sueskiego powiedział , no problem i w 2 tygodnie odblokowali kanal
i napisał, że zbudują drugi, równoległy kanał, aby biznes się kręcił.

Statek najszybciej płynie do Grecji, Włoch, ale brak jest dróg transportowych aby rozwieźć 30.000 kontenerów z południa Europy na północ, do Europy Środkowej, do Polski
i dlatego płynie kolejne 2 tygodnie do Hamburga, Rotterdamu, okrążając Hiszpanię Portugalię, Francję i dlatego Chińczyk zbudował jedwabny szlak kolejowy, bo jest szybki i 1 kilometr kontenerów dojeżdżą w 12 dni do bazy rozładunkowej w centrum Europy, ale to jest zaledwie 1 kilometr kontenerów, a Chinczytk chciałby 100 kilometrów kontenerów, jak na kontenerowcu
Cięzkie jest zycie Chińczyka i codzienne ladowanie milionów sprzętów do kartonów, na palety, do kontenerów, do portu i na statki

niedziela, 22 maja 2022 o 22:26:17 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.

> i uzgodniłem z Chinczykiem, że wracam z nim do Chin, bo dziadek był kolejarzem, a jest stary zwyczaj, że rodziny kolejarzy moga jeździc pociągami towarowymi po calym świecie, bo jest dodatkowy przedział dla gości

Jeden z moich pradziadków, pochodzący ze starej zubożałej wielkopolskiej rodziny szlacheckiej pieczętującej się Jednorożcem (Bończą), prawdopodobnie potomek Sejmu Czteroletniego - pracował zarówno przed, jak i po WW2 na kolei, w słynnej wolsztyńskiej parowozowni. Niestety nie mam papierów to potwierdzających, coby mieć taki bilet jak Pański. Jaka szkoda!

fatso napisał(a):
>
> I tak sobie mysle-jak moj chinczyk wysle mi moje srubki, druciki ze specjalna koncowka na 3 wyjscia skoro na Ukrainie wojna?

Drobnica leci samolotem, pociągi z cięższymi pierdualiami
również jeżdżą przez ukrainę.

> Wiec moze by tak namowi c chinczykow by cos z ta wojna zrobili?

Już robią, nie współpracują z ruskiem tak jakby rusek chciał.

> Jako gwarancja bezpieczenstwa Jedwabnego Szlaku.

Warto zrobić denazyfikację rosji, element nieprawilny
się szerzy:
https://youtu.be/OewtlMamBqE?t=70

https://youtu.be/pkPXd5eoXQk?t=120

+ wiki
https://tinyurl.com/yxps8tkd

Aż dysonansa załapałem.

On Sunday, 22 May 2022 at 23:54:56 UTC+2, Jakub A. Krzewicki wrote:
> niedziela, 22 maja 2022 o 22:26:17 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
> milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.
> > i uzgodniłem z Chinczykiem, że wracam z nim do Chin, bo dziadek był kolejarzem, a jest stary zwyczaj, że rodziny kolejarzy moga jeździc pociągami towarowymi po calym świecie, bo jest dodatkowy przedział dla gości
> Jeden z moich pradziadków, pochodzący ze starej zubożałej wielkopolskiej rodziny szlacheckiej pieczętującej się Jednorożcem (Bończą), prawdopodobnie potomek Sejmu Czteroletniego - pracował zarówno przed, jak i po WW2 na kolei, w słynnej wolsztyńskiej parowozowni. Niestety nie mam papierów to potwierdzających, coby mieć taki bilet jak Pański. Jaka szkoda!
To jest prawo zwyczajowe, czyli papierami może ta informacja, która latwo zweryfikować, bo jak pracował, to były dokumenty i nie pracował sam, i dokumenty maja ludzie, maj Wolsztyn, ma historyk z Wolsztyna.

Znajomy uczył wf-u w technikum kolejowym i też jeździł po całej Europie., do Monte Carlo, gdzie chciał, bo dopinali wagon wczasów wagonowych i zostawiali za granicą na bocznicy i to był prawie darmowy hotel i tak zwiedził cała Europę za grosze

poniedziałek, 23 maja 2022 o 00:08:50 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
> On Sunday, 22 May 2022 at 23:54:56 UTC+2, Jakub A. Krzewicki wrote:
> > niedziela, 22 maja 2022 o 22:26:17 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
> > milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.
> > > i uzgodniłem z Chinczykiem, że wracam z nim do Chin, bo dziadek był kolejarzem, a jest stary zwyczaj, że rodziny kolejarzy moga jeździc pociągami towarowymi po calym świecie, bo jest dodatkowy przedział dla gości
> > Jeden z moich pradziadków, pochodzący ze starej zubożałej wielkopolskiej rodziny szlacheckiej pieczętującej się Jednorożcem (Bończą), prawdopodobnie potomek Sejmu Czteroletniego - pracował zarówno przed, jak i po WW2 na kolei, w słynnej wolsztyńskiej parowozowni. Niestety nie mam papierów to potwierdzających, coby mieć taki bilet jak Pański. Jaka szkoda!
> To jest prawo zwyczajowe, czyli papierami może ta informacja, która latwo zweryfikować, bo jak pracował, to były dokumenty i nie pracował sam, i dokumenty maja ludzie, maj Wolsztyn, ma historyk z Wolsztyna.
>
>
> Znajomy uczył wf-u w technikum kolejowym i też jeździł po całej Europie., do Monte Carlo, gdzie chciał, bo dopinali wagon wczasów wagonowych i zostawiali za granicą na bocznicy i to był prawie darmowy hotel i tak zwiedził cała Europę za grosze

A przed wojną w Wielkopolsce koleje jeździły tak punktualnie jak dziś japoński Shinkansen.
Można było od ich przyjazdów na peron zegarki nastawiać..

On Monday, 23 May 2022 at 00:17:35 UTC+2, Jakub A. Krzewicki wrote:
> poniedziałek, 23 maja 2022 o 00:08:50 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
> > On Sunday, 22 May 2022 at 23:54:56 UTC+2, Jakub A. Krzewicki wrote:
> > > niedziela, 22 maja 2022 o 22:26:17 UTC+2 mant...@gmail.com napisał(a):
> > > milionem zolnierzy ubezpieczonych Boba A do Kazachstanu.
> > > > i uzgodniłem z Chinczykiem, że wracam z nim do Chin, bo dziadek był kolejarzem, a jest stary zwyczaj, że rodziny kolejarzy moga jeździc pociągami towarowymi po calym świecie, bo jest dodatkowy przedział dla gości
> > > Jeden z moich pradziadków, pochodzący ze starej zubożałej wielkopolskiej rodziny szlacheckiej pieczętującej się Jednorożcem (Bończą), prawdopodobnie potomek Sejmu Czteroletniego - pracował zarówno przed, jak i po WW2 na kolei, w słynnej wolsztyńskiej parowozowni. Niestety nie mam papierów to potwierdzających, coby mieć taki bilet jak Pański. Jaka szkoda!
> > To jest prawo zwyczajowe, czyli papierami może ta informacja, która latwo zweryfikować, bo jak pracował, to były dokumenty i nie pracował sam, i dokumenty maja ludzie, maj Wolsztyn, ma historyk z Wolsztyna.
> >
> >
> > Znajomy uczył wf-u w technikum kolejowym i też jeździł po całej Europie., do Monte Carlo, gdzie chciał, bo dopinali wagon wczasów wagonowych i zostawiali za granicą na bocznicy i to był prawie darmowy hotel i tak zwiedził cała Europę za grosze
> A przed wojną w Wielkopolsce koleje jeździły tak punktualnie jak dziś japoński Shinkansen.
> Można było od ich przyjazdów na peron zegarki nastawiać.
Koleje jeździły punktualnie w calej Polsce, na calym świecie, bo to transport o statusie wojskowym i dlatego kolejarze nosili mundury, bo to była służba, dzień i noc.

Al;e potem tym samym torem jechał pociąg towarowy, ekspres i towarowy i były bocznice, aby ten szybki mógł wyprzedzić
tego wolnego, a potem węglarki z węglem zaczęły rozwozic węgiel z kopalń po całym kraju i zablokowały torowiska na wiele lat.

Wujek wybudował się w miejscowości letniskowej przy linii kolejowej i wieczorami mówił jaki pociąfg jedzie ska dokąd, a dziadek mieszkał [przy kolei i też wiedział jaki pociąg jedzie i która jest godzina.

Koleje, kolejarze to podobnie jak samoloty i piloci
Pracowici, solidni ludzie, nauczeni współpracy i dyscypliny

Kolejarze to byla elita klasy robotniczej. Nie darmo Felek Dzierzynski musial sam jezdzic pociagiem pancernym z druzyna czekistow. Zajezdzal na stacje gdzie nieporzadek, prywata i rozkladu jazdy sie nie trzymano. Zawiadowce stacji rozstrzeliwal, wyznaczal swiniopasa na jego nastepce-i jechal dalej. Ladnie to opisano w ksiazce jaka czytalem w odcinkach w polskojezycznej gazecie w New Yorku.
W Sojuzie za Stalina kolej juz byla potega. Ladnie to opisuje Mark Solonin: 22 Czerwca 1941r, wybucha wojna z Hitlerem. Dowodcy wojskowi do kolejarzy-wysylajcie transporty na front! A kolejarze na to-spierdalajcie stad, my pracujemy po grafiku,. Wyda nam polecenie Komisarz Ludowy Transportu-to wam transporty wyslemy. Nie wyda to my o waszej wojnie nie chcemy wiedziec. I tak bylo-USRR byl jedynym krajem co oglosil mobilizacje w kilka dni dopiero po wybuchu wojny. Szla oczywiscie tzw cicha mobilizacja wczesniej-ale po grafiku.