https://www.facebook.com/photo/?fbid=5600820556622613&set=a.951752694862779
..
Nastepny zalosny Telarik idzie pod mlotek!
za estim.2-3 tys dunskich krone.Myslalem ze znam je wszystkie, owe obrazy Mistrza, ktorego Opus magnum wisi u mnie nad kominkiem angielskim. Mondrusia nie ma dobrego slowa dla mego obrazu i mysle, ze zdychajac oddam go w pacht biskupowi m.Bydgoszczy. Ten sie przynajmniej pozna na owym dziele.
No ale owa zalosna holenderska dziewoja co trzyma w lapkach garnek na kiszone ogorki, wyglada tesknie oknem wypatrujac twardego germanskiego kutasa-zdaje sie przewazac szale ku opinii Mondrusi. Ja bym do takiego bohomazu nie rzucal nozem w wieku lat 10.5-jak to zrobilem z moja cudowna Tarantella Alois Telarika. Juz naowczas mialem gust bardziej wysublimowany, artystyczny.

AskArt wyciagnal wlasnie z lamusa moja Tarantelle: https://www.askart.com/artist/artist/11074366/artist.aspx?q=67418262&
A juz sie zaczalem niepokoic, ze mnie olewaja. Po co w ogole ja tam obraz Telarika zamiescilem?
Wszak istnieje ryzyko, ze zglosi sie jakis Zyd-spadkobierca i mi obraz ten wyrwie. Tak juz nie raz bywalo z tymi Klimtami, innymi skarbami kultury co spodobaly sie brunatnym a wlasciciela zabili.
No ale jest tez ryzyko inne, jak najbardziej wspolczesne-ryzyko kradziezy. Nie stac mnie na kosztowne ubezpieczenie obrazu ale moga go oddac w domene swiatowa. Sprawic, ze byle inspektor Policji wystuka go sobie w Guglu. Obraz stanie sie trefny, nie wart jego kradziezy.
Tak wiec witaj smutku wirtualnego posiadacza Telarika. Dzisiaj kazdy moze mnie posiasc niczym tania kurwe. Enjoy!