2:18p
Barron's Analysis: Why the Poland Missile Incident Didn't Start World War III

https://www.marketwatch.com/articles/ukraine-poland-russia-nato-missile-51668626262?mod=mw_latestnews

On Wednesday, 16 November 2022 at 21:59:53 UTC+1, a a wrote:
> 2:18p
> Barron's Analysis: Why the Poland Missile Incident Didn't Start World War III
>
>
> https://www.marketwatch.com/articles/ukraine-poland-russia-nato-missile-51668626262?mod=mw_latestnews
">

Opinia: Dlaczego incydent rakietowy w Polsce nie rozpoczął III wojny światowej
Opublikowano: 16 listopada 2022 o 2:18 p.m. ET
By Matt Peterson
komentarze

Ta funkcja jest napędzana przez technologię text-to-speech. Chcesz ją zobaczyć w większej liczbie artykułów?
Przekaż swoją opinię poniżej lub wyślij e-mail
product@barrons.com
..
Urzędnicy NATO powiedzieli, że pocisk, który zabił dwóch Polaków został wystrzelony przez siły ukraińskie w ramach obrony przed rosyjskim bombardowaniem. Powyżej samochody w pobliżu strefy wybuchu w Przewodowie, Polska, 16 listopada. Omar Marques/Getty Images

Mgła wojny wreszcie się rozjaśnia po śmiertelnym incydencie w Polsce.

Najwyżsi rangą przedstawiciele Polski i NATO potwierdzili, że pocisk, który rozbił się w Polsce, został wystrzelony przez siły ukraińskie w ramach obrony przed rosyjską napaścią. Ta wiadomość nie będzie pocieszeniem dla rodzin dwóch zabitych Polaków, ale w znacznym stopniu złagodziła nerwy w innych miejscach. Obawy, że wtargnięcie do Polski członka NATO wciągnie sojusz w konflikt, spowodowały spadek wartości europejskich akcji i sprawiły, że "3 wojna światowa" stała się trendem na Twitterze.

Bezpośrednie zagrożenie może już minąć, ale incydent ten ma kilka ważnych implikacji dla inwestorów, którzy obawiają się, że wojna może przenieść się na ich portfele.

Po pierwsze, wojna nie jest tak ograniczona, jak sugerowałaby idea rakiety przekraczającej granicę. Zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone są już stronami konfliktu, tylko w nie bezpośrednim wymiarze militarnym. Obie wysyłają na Ukrainę zaopatrzenie wojskowe i uczestniczą w sankcjach. Prezydent Rosji Władimir Putin wygłasza teorie spiskowe, że wojnę rozpoczęła Ukraina na polecenie Zachodu. To, co utrzymuje wojnę militarnie ograniczoną do Ukrainy, to decyzje polityczne przywódców zarówno w Rosji, jak i na Zachodzie, którzy woleliby nie walczyć ze sobą bezpośrednio. W ciągu ostatnich 24 godzin dowiedzieliśmy się, że te polityczne zobowiązania do utrzymania militarnego konfliktu pod kontrolą są dość silne.

Po drugie, instytucje polityczne wspierające tych przywódców pracowały nad deeskalacją napięcia. Część wtorkowej zadyszki wynikała z obaw, że atak na kraj NATO spowoduje automatyczną odpowiedź na podstawie artykułu V traktatu NATO, słynnego postanowienia o zbiorowej obronie, które mówi, że atak na jednego powinien być traktowany jak atak na wszystkich.. Ale twórcy tego postanowienia nie byli zainteresowani zbiorowym samobójstwem. Traktat NATO nie zmusza swoich członków do działania; tworzy proces polityczny, dzięki któremu mogą oni zdecydować się na wspólne działanie lub nie. I w tym przypadku wybrali nie. Fakt, że instytucje polityczne działają skutecznie, jest istotny w świecie, w którym wydaje się, że wszystko, co może się zepsuć, już się zepsuło.

Po trzecie - i to jest zła wiadomość - indywidualne bodźce polityczne wciąż mogą przeskoczyć te barierki. W bezpośrednim następstwie ataku prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński powiedział nieprecyzyjnie, że "rosyjskie rakiety uderzyły w Polskę" i wezwał do działania w odpowiedzi. Później powiedział, że pracuje nad wyjaśnieniem faktów. Ale Zelensky ma silne bodźce do eskalacji konfliktu daleko poza tolerancją ryzyka zachodnich społeczeństw. Na pewno nie chce wojny nuklearnej na swoim terytorium, ale Ukraińcy przeszli już przez piekło, więc rachunek jest inny. To samo dotyczy Korei Północnej, jeśli chodzi o to, co jest warte: Ludność, która była bombardowana ogniem do kości, nie ma takiego samego poziomu strachu jak ta, która nie miała.

Dlatego w przypadkowej eskalacji, takiej jak wtorkowy incydent, istnieje mniejsze zagrożenie niż mogłoby się wydawać. Dowody na to, że uderzenie nie było celowym rosyjskim atakiem na Polskę, pojawiły się w ciągu kilku godzin od doniesień o uderzeniu. Ryzyko polega na tym, że przywódcy polityczni po obu stronach konfliktu zdecydują się na zaostrzenie walki, ponieważ ich osobiste motywacje są inne niż reszty świata.

Dla rynków oznacza to, że ryzyko polityczne jest głęboko zakorzenione w globalnej gospodarce. Nie zmniejszy się ono łatwo, nawet jeśli konflikt zbrojny wydaje się wygasać. W rzeczywistości, biorąc pod uwagę intensywną reakcję nawet na możliwość wojny transgranicznej z Zachodem, bardziej niepokojące scenariusze są prawdopodobnie skierowane w drugą stronę, w stronę Rosji. Jak Władimir Putin poradzi sobie z miażdżącymi stratami, które ponosi? Czy wreszcie rozpęta akty cyberterroru, przed którymi analitycy ostrzegali na początku wojny? Czy rozpęta nowe kampanie przemocy politycznej poza swoimi granicami? Co stanie się z krajem, jeśli nagle zniknie? Niewiele jest politycznych poręczy na to, co dzieje się w Rosji.

Te pytania bez odpowiedzi są znacznie bardziej niepokojące niż znacznie mniejsze szanse na przypadkową eskalację z członkiem NATO.

Napisz do Matta Petersona na adres matt.peterson@dowjones.com

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)